Z dedykacją dla zakochanych, dla tęskniących, dla tych co czekają i dla tych, którym została już tylko nadzieja
„Oczy innych”
Widziałam wielu mężczyzn
Niektórzy bardzo przystojni
Że serce mogło by zabić szybciej
Widziałam ich oczy
Pożerające mnie
Widziałam ich gesty
I czekali tylko na mój znak
Lecz ja widziałam tylko Ciebie
Nie potrafiłam odnaleźć oczu wpatrzonych we mnie
Chciałam widzieć Twoje spojrzenie
I mimo upływających dni me serce wierzy
Że czas choć momentami oddala
I jesteś tak daleki nieosiągalny
Połączy nas pewnego dnia
I choć nadzieja matką głupich
Ja wiem, że ona nie umiera nigdy
I wierzę w miłość
Jestem pewna czego czuje
I choć ból mnie ściska od środka
Nieraz powodując łzy i smutek
Ogarnia mnie lęk i panika
To chcę wierzyć że to minie
I nadejdzie czas
Gdy weźmiesz mnie w ramiona
Ukołyszesz i poczuje spokój serca
I niech marzenia i nadzieja tętniąca w sercu ukoi palący wulkan. Niech nasza wewnętrzna siła i cierpliwość doprowadzi nas w ukochane i bezpieczne ramiona. Niech uczucia głębi serca nie zostaną ranione i cięte razami słów. A wspomnienia niech połączą dwie połówki owocu. Bo marzyć to nie grzech. Bo marzyć to realizować i nie żałować utraty czasu.