Cytat na dziś
„Aby zmienić świat, zacznij od
zmiany siebie.
Jak zmienić siebie?
Zacznij szukać belki we własnym
oku.”
Koany Jezusa
ABY zacząć zauważać zmiany u siebie , to prócz motywacji
chęci zmiany potrzebna jest umiejętność zdystansowania się
do siebie. O tym zapraszam do zapoznania się w odnośnik :
dystans do siebie. Podążając za przekazem słownym z tego
filmiku, można stwierdzić ,że można wszystko jeśli się tego chce.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zIs4BuoH_cU
Człowiek dostał wraz ze swoim życiem umiejętność
rozumowania ,a nie tylko jak zwierzęta podążania i
zaspokajania popędów i instynktów. Dlatego też doceńmy tą
żywotność naszego istnienia i zróbmy z niej użytek
Może Ci się teraz wydawać, ze to co nowe budzi strach i lęk.
Lepiej przecież żyć w swojej strefie komfortu . Wiesz co
masz i czego możesz się spodziewać. Nowa zmiana, nowa
sytuacja , nowe wyzwania i nowe nieznane towarzyszące
emocje. To może powodować dyskomfort i poczucie
zagrożenia własnej sytuacji. Lecz czy ten fakt, który minie
jak tylko poznasz ten smak jest warty zaryzykowania?
Myślę , że tak. To jak z otworzeniem prezentu, nie wiesz co
jest w środku, jednocześnie ciekawość wygrywa . Nie
jednokrotnie odczuwamy zawód z jej zawartości czasem i
lęk i strach. Bywają prezenty dowcipne w postaci glizd czy
nieudanych karykatur. Lecz czy przez to że prezent
nieudany, nie podoba się czujemy się źle i zalęknienie? Nie.
Otworzyliśmy coś nieznanego nam i w chwili zobaczenia
tego, niepewność minęła. Podobnie ma się sytuacja gdy
podejmujemy się nowego wyzwania czy to pracy, nowego
rozmówcy czy decyzji do podjęcia. Póki nie pójdziemy o krok
naprzód nie będziemy wiedzieć co się stanie. Z tą odwagą do
zmian łączy się wolność i zgodność z samym sobą.
Wolność. Odwaga bycia prawdziwym” – Nie okłamuj sam
siebie – OSHO
Pamiętaj, abyś nie kłamał samemu sobie. Jak? Zapamiętaj
trzy rzeczy. Po pierwsze, nigdy nikogo nie słuchaj, kiedy
mówią jaki masz być. Zawsze słuchaj swojego
wewnętrznego głosu, aby wiedzieć jaki chciałbyś być. Inaczej
zmarnujesz sobie życie. Jest tysiąc jeden pokus dokoła
ciebie, bo wielu handlarzy zachwala swój towar. Ten świat to
supermarket i każdy jest zainteresowany tym, żeby ci coś
sprzedać; każdy jest handlarzem. Jeśli słuchasz zbyt wielu z
nich – oszalejesz.
Nikogo nie słuchaj, po prostu zamknij oczy i słuchaj
wewnętrznego głosu. To jest właśnie podstawa medytacji:
słuchać wewnętrznego głosu. To po pierwsze.
Po drugie – a drugie staje się możliwe dopiero, gdy masz już
za sobą to pierwsze – nigdy nie noś maski. Jeśli jesteś zły –
bądź zły. To ryzykowne, ale nie uśmiechaj się, bo to będzie
nieprawdziwe. Nauczono cię, że kiedy jesteś zły masz się
uśmiechać, więc twój uśmiech staje się fałszywy, jak
maska… po prostu wykrzywienie ust, nic więcej. Serce pełne
złości, trucizny, a usta się uśmiechają – stajesz się
zjawiskiem pełnym fałszu.
A potem dzieje się jeszcze i to: kiedy chcesz się śmiać nie
potrafisz. Cały twój mechanizm jest wywrócony do góry
nogami, bo kiedy chciałeś być zły – nie byłeś, kiedy byłeś
pełen nienawiści – nie okazałeś tego. Teraz chciałbyś
kochać, ale nagle odkrywasz, że mechanizm nie działa. Teraz
chciałbyś się uśmiechnąć, a robisz to z przymusem. Twoje
serce wypełnia radość i chcesz się śmiać w głos, ale nie
możesz się śmiać, coś ściska cię w sercu, coś dławi cię w
gardle. Uśmiech się nie pojawia, a jeśli nawet się pojawi, to
jest blady, jakby nieżywy. Nie daje ci szczęścia. Nie wzbiera
w tobie, nie promieniuje.
Kiedy jesteś zły – bądź zły. Nie ma powodu żebyś nie był.
Kiedy chcesz się śmiać, śmiej się. Nie ma powodu byś się nie
śmiał. Stopniowo okaże się, że twój cały system zaczyna
funkcjonować.
A kiedy dobrze funkcjonuje, naprawdę, wydaje z siebie cichy
szumek, jak samochód, w którym wszystko sprawnie działa.
Kierowca, który kocha samochód wie, że teraz wszystko jest
w porządku, stanowi organiczną jedność – mechanizm
funkcjonuje dobrze. Zobaczysz: kiedy organizm człowieka
funkcjonuje prawidłowo, można słyszeć dokoła niego jakby
delikatny szumek. Idzie, ale każdy krok ma w sobie coś z
tańca. Mówi, ale jego słowa niosą w sobie delikatną poezję.
Patrzy na ciebie i patrzy naprawdę; nie jest letni, jest
naprawdę gorący. Kiedy cię dotyka, dotyka naprawdę;
możesz czuć, jak jego energia wnika w ciebie, prąd życia jest
przenoszony… bo jego mechanizm dobrze funkcjonuje.
Nie nakładaj masek; one spowodują nieprawidłowe
funkcjonowanie twojego mechanizmu, tworzy blokady. W
twoim ciele jest wiele blokad. U człowieka maskującego
złość blokuje się szczęka. Cała złość wchodzi tam i
pozostaje. Jego dłonie stają się brzydkie; nie poruszają się z
wdziękiem tancerza, ponieważ złość wchodzi w palce – i
blokuje.
Pamiętaj – złość ma dwa źródła, z których można ją
wyrzucać. Jedno to zęby, drugie to palce: wszystkie
zwierzęta, kiedy są złe – gryzą zębami lub drapią pazurami.
Z tych dwóch punktów wydobywa się złość.
Mam także podejrzenia, że kiedy ludzie kumulują w sobie
zbyt wiele złości, zaczynają mieć problemy z zębami. Zęby
się psują gdyż jest w nich zbyt wiele energii, która nie może
znaleźć ujścia. Każdy, kto dusi w sobie złość, więcej je, bo
jego zęby potrzebują coś gryźć. Ludzie w złości palą więcej.
Ludzie w złości więcej mówią, stają się obsesyjnymi
gadułami, bo szczęki też potrzebują się poruszać, aby zrzucić
choć trochę tego napięcia. Dłonie złych ludzi mają zgrubiałe
stawy, są brzydkie. Gdyby ta energia znalazła ujście,
mogłyby stać się pięknymi dłońmi. Jeśli cokolwiek w sobie
dusisz, jakaś część ciała jest odpowiedzialna za te emocje.
Jeśli nie chcesz płakać, twoje oczy tracą blask, bo łzy są
potrzebne; są zjawiskiem towarzyszącym życiu. Jeśli co jakiś
czas łkasz i krzyczysz, wchodzisz w to – stajesz się tym
zjawiskiem – łzy zaczynają spływać ci z oczu, oczy stają się
czyste, oczy są odświeżone, młode i delikatne. To dlatego
kobiety mają piękniejsze oczy – ciągle jeszcze płaczą.
Mężczyźni zatracili piękno oczu, gdyż wydaje im się, że nie
wypada płakać. Jeśli mały chłopiec płacze – każdy, nawet
rodzice, będą się naśmiewać: Co ty robisz? Jesteś
mięczakiem? Jakiż to nonsens, przecież Bóg dał
mężczyznom i kobietom takie same gruczoły łzowe. Gdyby
mężczyzna nie powinien płakać – nie miałby tych
gruczołów. Zwykła kalkulacja. Dlaczego takie same gruczoły
łzowe istnieją u mężczyzn i u kobiet? Oczy potrzebują łkania
i szlochania, i wspaniale jeżeli możesz to robić z głębi swego serca.
Pamiętaj, jeśli nie umiesz serdecznie płakać – nie umiesz
także śmiać się, bo to dwa przeciwne bieguny. Ludzie
umiejący się śmiać, umieją także płakać, ludzie, którzy nie
umieją płakać, nie umieją się śmiać.
Może zaobserwowałeś to kiedyś u dzieci: kiedy śmieją się
długo i głośno – naturalnie przechodzą w płacz – bo obie
rzeczy są połączone. Słyszałem matki mówiące: Nie śmiej
się tak mocno, bo zaczniesz płakać. Prawda, bo zjawisko jest
to samo – po prostu ta sama energia przemieszcza się na
przeciwną stronę.
Toteż po drugie: nie nakładaj masek. Bądź sobą za wszelką
cenę.
]Po trzecie, aby zachować swoją autentyczność, zawsze żyj w
teraźniejszości – każde zakłamanie nadchodzi z przeszłości
albo z przyszłości. To co przeszło – minęło, nie przejmuj się
tym. I nie dźwigaj tego jak piętno; inaczej nigdy ci to nie
pozwoli być prawdziwym w teraźniejszości. A co jeszcze nie
nadeszło – nie zdarzyło się, nie przejmuj się niepotrzebnie
przyszłością; inaczej wejdzie ona do twojej teraźniejszości i
zniszczy ją. Bądź prawdziwym w teraźniejszości, a wtedy
będziesz autentyczny. Być tu i teraz, znaczy być autentycznym.
OSHO
( zaczerpnięte z portalu zyjswiadomie)
http://www.youtube.com/watch?v=dabN5yIXCoo
Teraz To Ty decydujesz jak zadziała Twój umysł o czym
będzie myślał i jak te myśli skłonią Cie do podejmowania
działań. Bo myśli jeszcze nic nie zdziałały bez czynów. To
krok do wejścia na szczyt.