Zaufanie. Słowo, które ma znaczenie , swój sens i
wskaźnik na nasze życie. To nie tylko kilka liter
tworzących wyraz , lecz coś ważniejszego. To właśnie
zaufanie buduje relację między ludźmi opartą na
prawdziwości. To ono wyznacza granice tego co można
powiedzieć, a co zostaje w dyskrecji. Czasem dużo
czasu upływa ,gdy dochodzi do wzajemnej ufności. Ważne
jest, by ufać sobie i nie nadszarpywać raz danej szansy .
Co jeśli budzi się w nas obawa przed zaufaniem komuś
bądź samemu sobie.? Co zrobić by znaleźć w sobie
odpowiedź i dać sobie szansę na odczuwanie ufności?
Z zaufaniem na pierwsze skojarzenie wysuwa mi się rodzina. Żyjemy w
XXI wieku ,gdzie nie jest nam obce pojęcie „rodzina” i to co się z nią
wiąże. Podstawą w prawidłowym funkcjonowaniu rodziny są relacje
jakie zostaną w niej zbudowane. Począwszy od własnej samooceny i
samoakceptacji, po szacunek do swojego partnera/partnerki aż po
pokazywanie uczuć swoim dzieciom. To w jaki sposób funkcjonować
będzie dana rodzina , zależy w głównej mierzy od osób ją stanowiących.
Kwestie mieszkaniowe, zasób materialny czy też klasa społeczna nie ma
aż takiego znaczenia jak osobowość i charakter każdego z członków
rodziny. To w jaki sposób dorośli odnoszą się do siebie , to w jaki sposób
dziecko jest traktowane i to jak ono widzi świat warunkuje czy dana
rodzina będzie stanowiła całość czy będzie się wyłamywać na
poszczególne kawałki.
Zdrowa rodzina to taka, gdzie każdy szanuje siebie i drugą
osobę.
Zdrowa rodzina to taka, gdzie problemy się rozwiązuje a nie
zapomina o ich istnieniu.
Zdrowa rodzina to taka, w której każdy z jej członków
czuje się bezpieczny, kochany i rozumiany.
Zdrowa rodzina to taka, w której nie nadużywa się substancji
powodujących uzależnienie
Zdrowa rodzina to taka, do której chce się wracać po podróży czy
nieobecności
Zdrowa rodzina to taka , w której relacje
między członkami oparte są na miłości,
szczerości i wzajemnym wsparciu.
Gdy mowa o zaufaniu to nie można pominąć wątku o
przebaczaniu. To dość pokrewne dziedziny , choć z
pozoru nie wydają się mieć ze sobą więcej wspólnego niż
jest w rzeczywistości.
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/poradnia/art,82,chcialbym-przebaczyc-ale-.html
Audycja radiowa Masz wiadomość i wywiad z Michałem Czernuszczyk.
O tym jak ważne jest zaufanie i co dzieje się z człowiekiem gdy dochodzi
do momentu jej braku lub obawą przed utratą. Zapraszam do słuchania.
http ://www.youtube.com/watch?v=9rAiIrSOPP8
Zapraszam też do poczytania blogu o rodzinie. Autorka w sposób
bardzo klarowny i przystępny pokazuje pewne prawidłowości i relacje
jakie są obecne w naszym życiu, choć nie zawsze zdajemy sobie z nich
sprawę.
http://czas-z-rodzina.blog.onet.pl/
W życiu bywa różnie. Czasem mamy wrażenie, że idziemy jak ten Syzyf i
obojętnie jak będziemy się starać i tak z kulą nie dojdziemy do szczytu.
Czasem ,gdy jesteśmy o krok od celu coś się komplikuje i nasze plany
idą w dal. Czujemy w sobie bezradność. Czasem dajemy sobie
przyzwolenie na pokazanie emocji poprzez płacz , złość a czasem jeszcze
bardziej zamykamy się w sobie jak byśmy byli ślimakiem, który w
niebezpieczeństwie chowa się w swoją skorupę- ostoję bezpieczeństwa.
Wielu psychologów powie, że to nie jest zdrowe chowanie emocji. One
prędzej czy później i tak się „wyleją” z nas. Tylko , że wtedy to już będzie
ich wulkan i wcale nie muszą być odebrane jako reakcja na daną
sytuację , a raczej jako odreagowywanie na kimś swoich emocji i
frustracji. Ważne by odnaleźć w sobie siłę i sposobność ,by ukoić swoje
żale i nie dopuścić, by negatywne emocje w nas rozbiły sobie obóz.
Człowiek w pogoni za tym by być jak najlepszym czy to w pracy czy to
w szkole czy w innej dziedzinie życia, zatraca się w tym maratonie. Ma
wrażenie, że jak zaprzestanie drogi i rozwoju za wszelka cenę , zacznie
się cofać , ktoś go wyprzedzi , będzie lepszy. Niekiedy też z nadmiaru
obowiązków, natłoku zajęć i spraw zastyga w obojętności własnych
uczuć. Staje się twardy niczym stal. Myśli, że nic go nie złamie i
wszystko przezwycięży. Czy faktycznie istnieje ktoś taki, który nic nie
czuje , który jest twardy i nieczuły na emocje? Myślę ,że artykuł Pani
Agnieszki Jucewicz bardziej nakreśli „Twardziela” w XXI wieku
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,17169969,Twardziel__czyli_kto_.html
Zaufanie, szczerość, dyskrecja te trzy cechy pozwalają dostrzec w sobie samym jak
w drugim człowieku wartość i chęć posiadania tego. Lecz to nie sukienka czy nowy
portfel albo samochód . To nie dobro materialne ,które można nabyć , kupić
,nosić, używać a potem wyrzucić czy sprzedać jak już nie jest potrzebne. Te
wartości są dobrem , które można w sobie wypracować i wciąż pamiętać o
pielęgnacji ich. Łatwiej jest zaufać komuś kto nas nie zranił, nie skrzywdził, nie
nagiął naszego zaufania niż osobie , która okłamała nas, oszukała , potraktowała w
niestosowny sposób.
Dobrze by było i świat byłby bardziej kolorowy gdyby ludzie w taki
sposób postępowali. Lecz nie można wymagać od innych, gdy sami od
siebie nie wymagamy. Chcieć zmiany to najpierw wymagać od siebie.
Nie można chcieć czegoś od innych, nie dając nic od siebie. To było by
tylko branie, a przecież w życiu nie o to chodzi. Najwłaściwsza i
prawdziwa relacja miedzy ludźmi jest wtedy gdy branie i dawanie idzie
w jednym kierunku. Gdy nie jest się pasożytem od brania i naiwniakiem
od dawania. Wypośrodkowanie , znalezienie złotego środka i osiągnięcie
przez to fundamentalnych trwałych relacji na całe życie.
Ważne ,by w swoim życiu walczyć o to co się kocha , o to czego się pragnie .
Odnaleźć w sobie siłę, motywację by nie poddać się mimo przeciwności losu
Dać sobie szansę na szczęśliwe życie takie o jakim marzysz.
Wszystko jest możliwe
CHCIEĆ TO MÓC
MÓC TO CZYNIĆ
A CZYNIĆ TO DZIAŁAĆ
DZIAŁANIE=CEL
CEL= SPEŁNIENIE
SPEŁNIENIE= SATYSFAKCJA
SATYSFAKCJA= SZCZĘŚCIE
http://www.youtube.com/watch?v=S6YtIrwWOzA