Witajcie w to deszczowe popołudnie.
Może tam gdzie Ty jesteś jest pogodniej. Lecz mimo aury jaka by nie była, niech ona nie wpływa na Twój uśmiech. Mój został z lekka skrzywiony ale potem sobie pomyślałam”Dlaczego osoba, która nie szanuje moich granic i mojego zdania ma mieć wpływ na moje samopoczucie?” I tak o to odpuściłam i znowu promyk radości pojawił się na mej twarzy.
To zdarzenie nasunęło mi dzisiejszy wpis. Znamy różnych ludzi i z różnymi charakterami przebywamy na co dzień. W pracy , w domu, na ulicy czy podczas spotkań towarzyskich. Nikt nie jest taki jak Ty i dobrze. Lecz niektóre osoby mają cechy bądź podejście do życia, które jest sprzeczne z naszym. Co wtedy robić, by żyć z nimi dobrze? A może lepiej zerwać taką relacje by nie zmuszać się do przebywania z kimś kto działa na nas negatywnie i wyzwala nieprzyjemne dla nas odczucia? Ja również w swoim kręgu osób, które znam mam osobę, która jest hipokrytką. Lecz ta osoba nie ma świadomości swoich wad a jedynie zalet. Uważa siebie za ideał a wszystkich dookoła za chodzące nieudaczniki. Najciekawsze jest to, że jest w toksycznym związku i mimo, że zachwala wierność sama wiernością nie grzeszy. Wkurzało mnie kiedyś to, że innych poucza jak mają żyć. Zawsze ma receptę jak powinni zrobić, co powiedzieć a jak przychodzi co do czego to „zamiata swoje problemy pod dywan”. Nie naprawia tego co psuje się w relacjach komunikacyjnych lecz urywa kontakt. W sytuacjach, jak już nie ma innych argumentów by „dobić” drugą osobę „wywleka” nic nie znaczące w tym sporze sprawy. To jest wampir energetyczny. Nie czuje się szczęśliwa widząc szczęście innych tylko doszukuje się jak by jej/jemu zaszkodzić. Potrafi wysłać anonimy do ich szefów czy napisać skargę do Wydziału Miasta. Mściwa? Nie. To osoba, która chce być zawsze w centrum uwagi, a gdy nie jest robi wszystko, by wrócić na swoje miejsce. Wielokrotnie się z tą osobą o to kłóciłam, gdyż nie potrafiła znieść innego punktu widzenia. Na różny sposób próbowała mi zaszkodzić, a gdy się to nie udawało urywała kontakt z pełnym obelg wiadomości. Z biegiem czasu inaczej zaczęłam postrzegać tą relację. Kiedyś bliska dziś już bardzo daleka. I się zastanawiam dziś czy warto trzymać „buzię za zębami” by nie powiedzieć tego co się myśli tylko, po to by nie wstrzynać awantury? Lecz z drugiej strony być hipokrytą i nie mówić swojego zdania potakując to dość niedojrzałe. Czy jest złoty środek tego ? Czekam kochani na Wasze stanowisko w tej sprawie. Piszcie e-maile, wiadomości prywatne czy komentarze. Jak komu wygodnie.
A teraz coś wesołego.
A teraz coś na pomyślenie. Zapraszam do poczytania strony internetowej prowadzonej przez Roberta Noble. Kim jest i czemu akurat jego polecam. Kliknij i dowiedz się http://www.instytutnoble.pl/prawo-przyciagania/ Zawsze wyznaje zasadę – Lepiej wiedzieć więcej niż się domyślać.
Życzę owocnej lektury i czekam na Wasze komentarze. pozdrawiam Was słonecznie.
Niech moc energii płynącej z waszego serca zawsze napędza Was siłą i optymizmem. Pamiętajcie wszystko mija i nawet gdy teraz jest złość, smutek czy żal jutro nie będzie po nim śladu. Czas jest ulotny i nic nie trwa wiecznie. Dziś jest dniem szczęścia bo drugi dzień taki się nie zdarzy.
ZATEM ŻYJMY I BĄDŹMY SZCZĘŚLIWI.