Drodzy Czetelnicy. Na początku witam Was każdego z osobna i przesyłam Wam moją energię.
Uważam , że szczery uśmiech płynący z serca
jest najlepszą możliwością dzielenia się
z innymi radością i energią.
Ja mimo różnych sytuacji w życiu
staram się uśmiechać.
Każdy dzień jest wspaniały przez sam fakt
jego istnienia. Nieraz zdarzają się sytuacje
powodujące stres i niepokój ,
lecz one miną a uśmiech zostanie. 🙂
Moi Drodzy. Wczoraj gdy utraciłam większość
wiadomości sms-owej oraz część zdjęć
z pamięci telefonu uświadomiłam sobie coś,
z czym chciałabym się z Wami podzielić.
Obecnie gdy mamy smartfonów pod dostatek ,
iPhonów i innych urządzeń multimedialnych,
mamy dzięki nich możliwość przechowywania
różnych plików. Melomani będą słuchać muzyki.
Kino maniacy obejrzą enty film
a Ci którzy uwielbiają pisać , wyślą setki smsów.
I by się wydawało , że jest idealnie .
Duża pamięć wewnętrzna, możliwość poszerzenia
ich nawet do 64 GB więc bardzo dużo.
Kolejne aplikacje , które umożliwiają tworzenie
kopii zapasowych… Lecz jednak jest pewna luka ,
która powoduje nieraz odczucie ,
które miałam wczoraj ja ..
To wszystko niby wiedziałam i teoretycznie
powinnam wszystko mieć . Jednak przez chwilę
nieuwagi utraciłam całą zawartość
pamięci podręcznej. W tym momencie
wiecie co czułam ?
Wściekłość połączoną z bezradnością i
poczuciem mojej własnej głupoty.
Kiedy już uspokoiłam myśli godząc się na utratę ,
zaczęłam się zastanawiać. Usiadłam na balkonie
i wpatrując się w niebo myślałam.
Przecież wiadomości tekstowe to tylko słowa
zapisane w program umożliwiający kontakt z drugą osobą.
Dlaczego tak bardzo mnie zdenerwował fakt ich utracenia ?
Dlaczego tak mi zależało na posiadaniu tego w telefonie ?
Po dłuższej chwili zaczęłam rozumieć …
Ja , Ty , ludzie wokół nas są osobami czującymi,
myślącymi , potrzebującymi .. Każdy ma uczucia , emocje ,
które w nas drzemią. I to one odpowiadają za różne stany
samopoczucia i nastroju jakich doświadczamy na co dzień.
Wiele z nas potrzebuje potwierdzeń namacalnych ,by
w coś uwierzyć. Przecież lepiej i łatwiej wierzyć w coś
co się widzi, niż w coś czego nie widać gołym okiem .
Kiedyś koleżanka w rozmowie z kolegą na
temat wiary zapytała się :
– Skąd wiesz że Bóg istnieje , że w niego wierzysz ?
A kolega odpowiedział :
— A skąd wiesz, że oddychasz skoro nie widzisz powietrza ?
Po tych słowach zaczęli debatować ,
że nie wszystko można dotknąć, poczuć ,zobaczyć,
a mimo to się wierzy i czuje. To nie logiczne ,
lecz prawdziwe. Ludzki umysł jest fascynującą podrożą ,
lecz wciąż nieznaną. Powstała nauka kognitywistyka
badająca procesy zachodzące w mózgu.
Lecz samo poznanie mózgu zajmie jeszcze wiele lat,
zanim lekarze, psycholodzy, kognitywiści
zrozumieją procesy jakie w nim zachodzą
a tym samym jak one oddziaływają na ludzkie zachowania ,
myśli, uczucia …
Wracając do kwestii chęci posiadania dowodów…
Uzmysłowiłam sobie jak bym coś straciła…
poczułam nagle pustkę i świadomość ,
że tego nie odzyskam.
Jednak po pewnym czasie dotarło do mnie,
że nie jest ważne co w tych wiadomościach zapisane
, lecz osoba która to czyniła. Myśląc o tych osobach
wiedziałam, że nawet mimo braku „czarno-na białym”
nadal te osoby będą dla mnie ważne
a ich słowa obierane w czyn.
Bo w tych słowach jest magia czynów.
Zawsze powtarzam swoim znajomym bliższym czy dalszym,
że słowa są ważne i stanowią fundament relacji interpersonalnych,
lecz najważniejsze są słowa poparte w działania.
Nasze relacje między ludźmi odnoszę wrażenie ,
że są coraz słabsze , rzadsze oparte bardziej na wymianie
niżeli na bezinteresownej rozmowie.
Pamiętam czasy sprzed 10 lat, jak spotykałam się z
rówieśnikami po to tylko by pochodzić po lesie pogadać
o „pierdołach” i nasycić się swoją obecnością. Teraz ?
Spotkania ludzi są rzadkie i zazwyczaj w jakimś celu .
„A bo potrzebuje byś coś załatwił”
, „a bo umiesz to i to” etc…
Jak wymiana handlowo usługowa. A gdzie emocje ?
Gdzie uczucia ?
Gdzie tęsknota za obecnością?
Zanika .. dlaczego ?
Czyżbyśmy aż tak się zmienili,
że nie potrzebujemy towarzystwa ?
Czy technologie, media zastąpiły nam rozmowę
z człowiekiem?
Myślę, że nie .
Żaden robot, żadna technika i żadna
multimedialna przestrzeń nie zastąpi człowieka
takim jakim jest. Lecz to właśnie brak asertywności
w przestrzeni powoduje mniejsze zapotrzebowanie
na kontakty. Budzimy się nieraz z „letargu”
i kiedy chcemy z kimś zwyczajnie pogadać okazuje się ,
że nikogo nie mamy … „:(
przykre, lecz w takiej sytuacji możemy
obwiniać tylko siebie. W pogoni za karierą ,
rozwojem i innymi rzeczami jakie robiliśmy
nie daliśmy sobie przyzwolenia i czasu na zacieśnianie
więzów z ludźmi .
Zachęcam do przeczytania artykuły opisującego
jak można żyć szczęśliwiej eliminując z swojego życia
zatruwacze
Skupienie się na sobie , przyzwolenie na hobby,
na popełnianie błędów czy na bycie nie idealnym
to pozwala na poczucie akceptacji siebie ,a to pozwala
lepiej budować kontakty z innymi ludźmi.
Kiedy jesteśmy szczęśliwi ze sobą , relacje z innymi
tylko są tego przykładem.
Akceptacja siebie to akceptacja innych.
Lubienie siebie to nie egocentryzm a pozwolenie sobie na błędy.
Prawo na powiedzenie przepraszam a także na wyznanie uczuć.
Na pokazanie tego jakimi jesteśmy osobami.
https://www.youtube.com/watch?v=HBY6_4sfhFQ
Nie musimy być idealni i najlepsi w każdej dziedzinie,
by mieć przyjaciół czy być dobrymi kontrahentami.
Ważne , by w danej dziedzinie czuć się fachowcem i
swoją pracę wykonywać należycie. Ważne by w relacjach
interpersonalnych zachować dyskrecję i być szczerym.
Nikt nie lubi żyć w kłamstwie a tym bardziej w przyjaźni.
autorka artykułu Judyta Natalia Sakałus