Witajcie. U mnie od samego rana pada deszcz i jest trochę sennie. Lecz jest czwartek mój ulubiony dzień. Tego dnia lat wiele się urodziłam. W czwartek poznałam swoją pierwszą miłość i w czwartek poznałam mojego obecnego narzeczonego . Mam nadzieję, że już ostatniego 🙂 Czwartek to również dzień rozpoczęcia moich praktyk w Stowarzyszeniu, które zmieniły moje życie. Właśnie na praktykach, potem w wolontariacie przez kilka lat odnalazłam swój cel zawodowy i spełnienie. Praca z ludźmi z różnymi dysfunkcjami, głównie psychicznymi i ruchowymi spowodowały, że jeszcze z większą dozą empatii patrzyłam na nich. Dla mnie są to normalni, komunikatywni ludzie, którzy z różnych przyczyn nie radzą sobie w życiu tak jak pełnosprawni. Z drugiej strony czym jest niepełnosprawność i czy mamy prawo do podziału ludzi. Każdy z nas ma z czymś problem, z czymś sobie nie radzi, lecz wcale nie chciałby być postrzegany jako osoba z niepełnosprawnością. Od lat próbuje krok po kroku walczyć z stereotypami dotyczącymi tego kręgu. Wiem, że to nieraz walka z wiatrakami. Lecz uważam też, że choć człowiek świata nie zmieni, to może zmienić swoje podwórko. Czwartek to również dzień, który pod wieloma względami i sytuacjami w życiu był dla mnie szczęśliwy. Po za tym to półmetek tygodnia i przedsmak weekendu.
A zatem , jak u Was wygląda sprawa z czwartkiem ? Macie jakieś wspomnienia z tym dniem ? A może wręcz przeciwnie, kojarzy Wam się negatywnie ? Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Za tydzień w czwartek będziemy się objadać pysznymi pączkami, chruścikami i innymi pysznościami. I znów czwartek na pozytyw 🙂
A tymczasem niech słońce zaświeci w Waszych sercach a na twarzy jawi się uśmiech. Bądźcie pozdrowieni 🙂
