Witajcie
Życie człowieka jest pięknym cudem świata. Jest magią istnienia i mnóstwem możliwości. Jest szansą w realizacji marzeń i dążeniu do zaspokajaniu pragnień. Jest pięknem samym w sobie. Jak pisał Mickiewicz idylli na Ziemi nie ma , a zatem nie mamy życia idealnego. Gości w nim smutek, żal , złość , przepełnia nas frustracja i zniechęcenie. Towarzyszy cierpienie i odczuwamy ból. Czujemy się bezradni wobec sytuacji, na które nie mamy wpływu. Dotyka nas strach i lęk. Boimy się. Życie ma wiele kolorów, odsłon i barw. Prócz piękna otaczającego nas każdego dnia , otacza nas aura szarości i przygnębienia. Lekarze obecny czas nazywają czasem na depresję. Braki słońca powodują obniżenie nastroju a to przez dłuższy czas może powodować stany depresyjne. A od tego o krok od leczenia i rekonwalescencji. Jak się zatem chronić przed tym i czy to jest w ogóle możliwe ? Przecież nie wiemy co się wydarzy ? Co nam ktoś powie. Fakt na sytuacje nie związane z naszym bezpośrednim działaniem nie mamy wpływu, lecz jak my zareagujemy na daną sytuację wpływ mamy. Jesteśmy tylko i aż ludźmi i dzięki temu , że mamy mózg , który odpowiada za nasze funkcjonowanie możemy pracować na reakcjami na sytuacje stresogenne. Na wszystko się nie przygotujemy, bo życie może zaskoczyć. Nagła wiadomość o upadłości firmy w której pracujemy, śmierć bliskiej osoby czy zdrada męża/żony. Wszystkiego nie przewidzimy, lecz pracując nad swoimi emocjami, poznając je a tym samym i siebie możemy nauczyć się kontrolować je i reagować tak by odnieść jak najmniejsze skutki ujemne dla siebie i swojego zdrowia tak i psychicznego jak i fizycznego. Wiadomo nie od dziś , że to jak się czujemy psychicznie rzutuje na nasz stan fizyczny. Osoby leżące w szpitalu czekające na diagnozę albo ci którzy poddają się ciężkim zabiegom są w różnym stanie psychicznym. Jedni już są tak obojętni na to co się z nimi dzieje, inni maja samozaparcie i z nadzieją patrzą na kolejne zabiegi jeszcze inni głęboko wierzą że to przyniesie korzystny skutek. To jak się psychicznie człowiek nastawia pomaga przezwyciężyć objawy dyskomfortu fizycznego. Już Zimbardo pisał o „samospełniającym się proroctwie” – że to o czym i jak myślimy ma wpływ jakie się zdarzy. Przyciągamy to o czym myślimy. Ważna jest wiedza, lecz jeszcze ważniejsza własna intuicja i zaufanie sobie. Człowiek jest człowiekiem a nie stalą odporną na wszystko. Musimy sobie dać przyzwolenie na nie bycie robotem lecz również innym dawać furtkę pomocy sobie. Dziś w XXI wieku szukanie pomocy czy proszenie o nią , nieraz powoduje odczuwanie słabości. Nie potrzebnie. Sztuką jest mówić o tym czego brakuje nam i co nam potrzeba. Umiejętność zaspokajania własnych potrzeb warunkuje nasze dalsze funkcjonowanie i nasz komfort życia . Po co udawać , że wszystko jest w porządku gdy tak nie jest ? Po co na pytanie „Jak się czujesz?” Odpowiadać „Dobrze” skoro czujemy się źle. Bądźmy wobec siebie prawdomówni a i nasze otoczenie będzie widzieć nas jako nas a nie jako robotów nie mających problemów odpornych na każdą sytuację. Amerykański psycholog Abraham Maslow stworzył piramidę potrzeb tak by pokazać człowiekowi, że nie jest z marmuru i musi dać sobie by potem móc dać innym.
Ważne, by każdy z nas wiedział , że to co w życiu jest jest potrzebne. Potrzebny jest i smutek i złość i ból i radość . Każda emocja, każda sytuacja, każdy poznany człowiek i otrzymany prezent coś nam daje. To wcale nie jest tak, że osoba która nas skrzywdziła nic nam nie dała a co najwyżej odebrała. Dała nam lekcje życia, pokazała pewne zachowania , uzmysłowiła na nam nasze wady bądź też deficyty. Może właśnie przez to, teraz wiesz że nie lubisz bałaganiarstwa i nie możesz żyć w związku z osobą której pasją jest adrenalina- skoki ze spadochronem, nurkowanie z wielorybami etc. Dowiedziałeś się o sobie, że Twoja osobowość jest nadwrażliwa na sytuacje wysoko adrenalinowe i nie chcesz za każdym razem, przechodzić strachu o życie i zdrowie tej osoby, która na swoją odpowiedzialność ją narusza. Każdy dzień to nowe przygody , każda noc to nowe sny. Nic nie dzieje się dwa razy , zatem wszystko poznajemy na nowo. Jesteśmy jak niemowlęta , które za pomocą swoich umiejętności odkrywają świat. My mamy ten komfort , że podstawy mamy opanowane. Mamy jakieś doświadczenie, trochę się znamy i wiemy ,że na wiele mamy wpływ.
Każdy ma czasem słabszy dzień. Niepowodzenie w pracy, narwani klienci, nadpobudliwy szef, deszczowa pogoda, popsuty samochód, spóźniony pociąg, przypalona zupa i mnogości wiele nieoczekiwanych momentów , które nas deprymują. Lecz zdawajmy sobie z tego sprawę, że to jest chwilowe. Pogoda jest jaka jest i to co dzieje się z aurą jest naturalną ochroną matki natury. Dzięki porom roku możemy wiosna cieszyć się rozkwitającymi kwiatami a latem soczystością owoców. Zima nas otula płaszczem chłodu i daje możliwość ulepienia bałwana z białych płatków śniegu. Jesienne kolory liści są pięknem prezentującym się w wazonie czy sztuką kasztanowych ludzików na parapecie. Żywioły, które nas otaczają pozwalają na harmonię ze światem i porządek. Na szczęście mieszkamy na Ziemi, gdzie nic nie dzieje się bez przyczyny. Jesteśmy jak związek przyczynowo skutkowy. Dane działanie wywołuje reakcje a potem skutek. I są one pozytywnie przez nas odbierane i negatywnie. Mamy prawo i do smutku, płaczu i do radości i śmiechu. Pozwólmy sobie na to i bądźmy jak dzieci- spontaniczne po prostu sobą
