Kategorie
bajka dla dorosłych codzienność człowiek przemyślenia pytania i odpowiedzi z życia wzięte

Żelazna dama cz. 3

I kiedy tak mijały dzień za dniem . Praca pochłaniała ją bez reszty, bo tylko to miała. Lecz i to się zmieniło. Gdy piła kawę w pobliskim barze , pojawił się On. Mężczyzna , który ją uratował. Podszedł wziął łyka kawy od niej , życzył jej miłego dnia i wyszedł tak szybko jak się pojawił. To było dziwne, pomyślała, ale nie zdążyła zareagować. Próbowała go znaleźć w policyjnych aktach, ale nie znała jego personaliów to jak szukanie igły w stogu siana. Wracając z pracy spotkała go w parku. Siedział i wpatrywał się w niebo. Podeszła, usiadła i zaczęła mówić. A on milczał i wpatrywał się dalej w swój punkt u góry. Dziwne, może jest nieśmiały pomyślała i spojrzała. Ich oczy się spotkały a on ujął jej dłoń i delikatnie musnął ustami. Poczuła dreszcz na skórze, przyjemny błogostan, którego nie czuła nigdy. To było dziwne i przyjemne zarazem. Mężczyzna, który nic o niej nie wiedział, nie znał, wywoływał w niej spokój i poczucie bezpieczeństwa. Nie był nawet przystojny. Zwykły jakich wielu a jednak nie. Wracając do domu rozmyślała o sobie, mamie, ojcu i bracie. Myślała o swoim życiu, osiągnięciach i o tym jak bardzo czuje się samotna. Ma dobrą pracę w której się realizuje. Co miesiąc całkiem spora sumka się pojawia. Mieszkanie wyposażyła według swojego gustu. Jest zdrowa, ale nie czuje szczęścia. Każdego dnia wstaje i tylko myśl, że może „zapuszkować” przestępcę daje siłę do życia. Większość wraca do domu, gdzie ktoś czeka. Żona, mąż, dzieci, rodzice, a ona wraca do pustych ścian. Może dlatego tak poświęciła się pracy. Spędza w niej większość życia. Bierze dodatkowe dyżury. Tylko tu czuje satysfakcję. Tylko tu ją doceniają i zauważają. Tu nie jest tylko kobietką, tu jest siłą męskiego zespołu. Wraz z kolegami została wezwana przez CB radio do interwencji. Jakiś pijany damski bokser, uderzył swoją żonę i popchnął maleńkie dziecko, bo za głośno płakało. Na takie sformułowanie czuła w sobie agresję, którą chętnie by mu wymierzyła, ale przemoc przemocy nie naprawi. Pojechali. A tam skulona kobieta kącie płakała, dziecinka trząsł się cały pod parapetem, a oprawca rodziny jak gdyby nigdy nic pił dalej piwko na kanapie. Bardzo się zdziwił widząc mundury a na kobietę w mundurze wybuchnął śmiechem. Zaczął wymachiwać piwem, zalewając kanapę i stolik. W końcu ruszył z impetem do policjantów szarpiąc się i grożąc. Dziecinka zaczęła płakać, pewnie ze strachu a ten w dziecko piwem rzucił. Szkło rozprysło się niedaleko jego i odór uniósł się w powietrze. Dziecko zamarło. Kobieta jednym ruchem go obezwładniła i zakuła w kajdanki. Kątem oka dostrzegła kobietę z kąta, której miała wrażenie kamień spadł z serca. ……

Autor: Judyta Oryńska

Absolwentka studiów pedagogicznych. Zawodowo doradca zawodowy, rekruter coach. Wieloletnia wolontariuszka m.in na rzecz osób wykluczonych społecznie, zaburzonych psychicznie, niepełnosprawnych, uzależnionych, więźniów. Obecnie działa na rzecz porzuconych zwierząt i wspierania osób z krajów dotkniętych wojną. Z zamiłowania miłośniczka przyrody, pasjonatka gotowania i opiekunka psów.
W wolnym czasie zajmująca się działalnością charytatywną, hand made, pisaniem książki i spędzaniem czasu z bliskimi.